Blogmas 2023 #5: Towarzyskie porządki

Rok 2023 był dla mnie przełomowy pod względem towarzyskim. Zaczęłam obserwować relację, w jakich jestem oraz zachowania moich bliskich. Za radą terapeuty zaczęłam podchodzić do znajomości na chłodno i bardziej krytycznie. Jego zdaniem w moim otoczeniu nie było bliskich i wspierających osób. Moim zdaniem miałam mnóstwo przyjaciół gotowych dla mnie na wszystko. Kto miał rację?


Przekonanie nie zawsze jest prawdą

O wyzwaniu, które rzucił mi terapeuta możecie przeczytać TUTAJ. W skrócie polegało ono na tym, aby obserwować, co jest podłożem moich znajomości.

Szybko okazało się, że nie jest nim wzajemne zainteresowanie, sympatia, czy troska, ale… nawijanie o swoich problemach.

Gdy nie pisałam, nie było rozmowy. Kontakt zaczynał się, kiedy u kogoś ze znajomych coś się działo. To była idealna okazja do tego, żeby wygadać się i przelać na mnie wszystkie negatywne emocje związane z sytuacją.

Powiecie pewnie, że raz czy dwa można. Można, oczywiście, ale kiedy temat ciągnie się miesiącami, słyszę w telefonie dosłownie krzyki, jakbym to ja była winna całej sytuacji, to coś jest nie halo.

Nie halo było to też, że kiedy u mnie było coś nie tak i potrzebowałam wsparcia, w odpowiedzi dostawałam litanię dowodów na to, że to ta druga osoba ma gorzej.

Nie halo był też brak zainteresowania, który zmieniał się w pytanie a co u Ciebie?, po godzinach opowiada o problemach, kiedy milczałam już od dłuższej chwili zalana bagnem złej energii.

I wyobraźcie sobie, że dla mnie jeszcze kilka miesięcy temu to było normalne. Tłumaczyłam sobie, że tak wyglądają relacje, trzeba się wspierać, pomagać sobie.

I oczywiście mój terapeuta na to przytaknął, ale wrócił do momentów, w których walił mi się świat, i w którym od wielu osób nie otrzymałam żadnego wsparcia, żadnej pomocy. Mimo to przeznaczałam na te właśnie osoby liczne godziny, liczne zasoby, skupienie, uwagę, energię. Chłonęłam jak gąbka to, co wylewały z siebie, a było to negatywne.


Przeczytaj mój ebook – Zmiana w rytmie slow [KLIK] o tym jak mieć lepsze życie 


Czy Twoje otoczenie Cię wspiera?

Przejrzałam się w oczach mojego terapeuty. Uświadomiłam sobie, że faktycznie, w wielu trudnych momentach mojego życia byłam zupełnie sama, mimo że głośno mówiłam o tym, że potrzebuję wsparcia i pomocy. Niewiele było przy mnie wtedy osób. A większość tych, które były, były tylko po to, żeby policytować się, jak to mają gorzej. Brakowało mi wysłuchania i zrozumienia. To, co mówiłam, było słuchane na tyle, aby wiedzieć, kiedy jest koniec i żeby rozmówca mógł wrócić do mówienia o sobie.

Przez wiele miesięcy dawałam temu wszystkiemu szansę, obserwowałam, zastanawiałam się i coraz wyraźniej widziałam, że to nie są ludzie, których interesuję. To osoby, które chcą mieć kogoś, żeby się wyżalić, wygadać. I nie, nie jestem święta w tym temacie. Też byłam i jestem w trybie żalenia się i narzekania.

Myśląc o minusach moich znajomych, zrozumiałam, że sama mam te same wady. Tylko, że ja nie chcę ich mieć na dłuższą metę. Nie chcę być skupiona na sobie, samolubna, nie chcę kraść czasu antenowego podczas spotkania. Mocno nad tym pracuję, ale widzę, że w słabszych momentach ulewa się i mnie.

Moja praca nad oversheringiem zaowocowała tym, że potrafię się przymknąć i słuchać. Moja praca nad sobą zaowocowała wiedzą, że moje zasoby do tkwienia w takich jednostronnych znajomościach są ograniczone. Obserwując relacje, w których jestem, zauważyłam, że wysysają ze mnie energię, dołują mnie, przytłaczają, a nawet rozczarowują. Zaczełam zauważać, ile kosztuje mnie uczestnicznie w problemach tych kilku osób i postanowiłam, że trzeba te kontakty trochę poluzować.


Gdzie towarzystko jestem teraz?

Pozulowanie niektórych znajomości pozwoliło mi nabrać dystansu i pokazało, że… lepiej mi bez tego w życiu. Lepiej mi bez tych osób, bez ich problemów, bez ich atencyjności i negatywnej energii. Mam więcej czasu dla siebie i dla innych relacji.

Postanowiłam kierować uwagę tam, gdzie czuję się dobrze i do znajomości, które są wyważone i wzajemne.

Uwolniłam się od tego posępnego nastroju, przytłoczenia emocjami i przeżywania problemów innych.

Cenię sobie ten spokój, choć z zewnątrz mogę wyglądać na nieco samotną, ale o tym wkrótce 😉


Przeczytaj mój ebook – Zmiana w rytmie slow [KLIK] o tym jak mieć lepsze życie 


Od czego zacząć towarzyskie porządki?

Towarzyskie początki nie muszą wiązać się z ucinaniem pewnych relacji. Mogą wiązać się z wyznaczaniem granic, innymi zachowaniami, analizą tego, jak dana znajomośc wygląda.

Od analizy tak naprawdę wszystko powinno się zacząć.

Jeśli jest jakaś znajomość, która wyjątkowo nas uwiera, warto zastanowić się po czyjej stronie uwiera bardziej. Czy problem jest w zachowaniu/sposobie bycia lub w ogóle w tej osobie? Czy to ze mną w tej relacji jest coś nie tak? Czy przy tej osobie zachowuję się jakoś specyficznie? Robię coś niewłaściwego? Czuję sie źle w trakcie spotkania lub po spotkaniu?

Jeśli mamy już wybraną połówkę relacji do pracy. Trzeba iść dalej. Obserwać, nazywać zachowania, nazywać emocje, pytać siebie, czy to jest ok, czy to nie jest ok, jak się z tym czujemy. To wymaga pewnego czasu, ale jest konieczne, żeby określić, czy dalej chcemy być w tej relacji, czy może czas ją zakończyć.


Czy każda uwierająca znajomość wymaga zakończenia?

Część moich relacji wymagała mocnego poluzowania więzi, a część zakończenia. Nie uważam jednak, że jest tak z każdym. Były też takie znajomości, w których wyznaczyłam granice, napisałam wprost, co mi się nie podoba, czego oczekuję i kontakt jest dalej, zmiany zostały wprowadzone. Wszyscy żyjemy i mamy się dobrze.

Tylko, że nie zawsze mamy podatny i wdzięczny grunt do zmiany. Kiedy okazuje się, że od człowieka odbija się jak grochem od ściany, to jedyne, co możemy dalej robić, to pracować z naszymi emocjami, zachowaniem i reakcjami. Tylko tyle i aż tyle.


Czy warto zrobić towarzyskie porządki?

Jeśli czujesz, że relacje, w których jesteś rozczarowują Cię, nie dają satysfakcji, masz poczucie, że wkładasz w nie więcej niż wyjmujesz, to warto rozważyć porządki.

Wszystkie znajomości i przyjaźnie, w których jesteśmy mają pewnien termin ważności. Czasem po prostu tracą ważność, bo jedna strona zmieniła się bardziej i różnice nie są do pogodzenia. Czasem jest tak, że zaczynasz nas coraz więcej dzielić. Nie każda znajomość jest po to, żeby ciągnąć ją do śmierci.

Warto normalizować to, że niektóre kontakty po prostu tracą dla nas na znaczeniu. Skoro zmienia się wszystko, to zmieniamy się i my, i kolega, i koleżanka, i przyjaciel ze szkolnej ławki. Czasem wciąga nas praca, dorosłość, życie rodzinne, nowi znajomi i nagle okazuje się, że od pozostałych znajomych różnimy się pięknie i czas po prostu na nowych.


Koniec to przestrzeń na nowe

Wyjście ze znajomości to nie koniec świata i nie wstęp do samotności. To idealna okazja do tego, aby uwolniony czas przeznaczyć na siebie lub inne osoby, z którymi łączy nas więcej. Rezgynując z czegoś dajemy sobie szansę na coś innego.

Też miałam obawy, że zostanę sama i z kim ja będę rozmawiać, ale nic takiego się nie wydarzyło. Okazało się, że mam innych znajomych, dla których to ja nie miałam czasu, bo absorbowało mnie bardzo kilkoro osób. Poznałam też nowych ludzi i towarzysko jest naprawdę fajnie. Warto czasem posprzątać i zrobić miejsce na nowe.


Kolejny blogmas już jutro o 20:00.

Zapraszam!


Lubisz moje treści?

Dorzuć 5 zł do rozwoju bloga [KLIK]


Odkryj więcej z Makabreska.com

Subscribe to get the latest posts to your email.

Jedna odpowiedź do „Blogmas 2023 #5: Towarzyskie porządki”

  1. Awatar
    Anonim

    Interesujące

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Jestem Justyna,

Makabreska.com to moje miejsce w wirtualnym świecie. Bloga tworzę od trzech lat, a w blogosferze obecna jestem od blisko piętnastu. Piszę o drodze do lepszego życia, pracy nad sobą, podejściu do problemów, dobrostanie, finansach osobistych. Makabreska.com to miejsce, w którym dzielę się moimi wzlotami, upadkami oraz sukcesami. Okazjonalnie publikuję recenzje książek oraz moje opowiadania.

Znajdźmy się w Internecie

2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany