Motywacja, Treningi, Nowe Wyzwania, Cień Cody McFadyen

Witajcie w Sylwestra po krótkiej przerwie, która spowodowana była dość dużymi zmianami w moim życiu, ale o tym za chwilę.

Zanim zaczniemy chcę życzyć Wam wszystkiego, co najlepszego – udanej zabawy albo spokojnego wieczoru, w zależności od preferencji, spełnienia marzeń w 2024, ogromu szczęścia, uśmiechu i motywacji do działania. A przede wszystkim życzę Wam zdrowia, zdrowie jest najważniejsze i życie udowodniło mi już nie raz, że póki jest zdrowie, to wszystko się da. Może nie od razu, ale prędzej czy później się da.


Przeprowadzka z kotami

Kiedy piszę ten post mijają dokładnie cztery dni od momentu mojej przeprowadzki i nie zapeszając, wszystko układa się bardzo dobrze. Kociaste szybko przyzwyczaiły się do nowego mieszkania i zachowują się bardzo swobodnie. Cieszę się, że mam teraz trochę wolnego i mogę spędzić z nimi dużo czasu, tak aby na spokojnie zaaklimatyzowały się i przyzwyczaiły do nowego miejsca.

Jeśli chodzi o moje wrażenia z przeprowadzki to również pozytywnie, chociaż ostatnie trzy dni spędziłam naprawdę aktywnie. Zaliczyłam dość długi spacer po okolicy, zapisałam się do pobliskiej biblioteki i odwiedziłam nową, kameralną siłownię. Nie ukrywam, stresowało mnie to. Bardzo dużo interakcji z ludźmi, nowe miejsca, nowa okolica. Okazuje się, że taki nowy początek daje mi ogromnego motywacyjnego kopa oraz mnóstwo radochy. Wszystko jest nowe, świeże, nieznane, ciekawe. To super doświadczenie!


Nowa Siłownia

Postanowiłam wykorzystać potencjał mojego multisporta i odwiedziłam pobliską siłownię. Okazało się, że jest niewielka i kameralna. Szczerze, nigdy nie byłam w tak malutkiej siłowni i trochę na początku przestraszyłam się, ale później było już z górki i bardzo sympatycznie. W nadchodzącym tygodniu też się wybieram, bo czuję, jak bardzo zastane jest moje ciało. Na chwilę obecną wpisałam się na zajęcia na wtorek i czwartek, ale może uda mi się jeszcze wybrać dodatkowo na bieżnię w jakiś dzień.

Przy okazji nowego miejsca poznałam zupełnie innych trenerów i sposób prowadzenia zajęć. Na początku dość często gubiłam się i nie mogłam nadążyć, ale pod koniec była radoszka. Wybiorę się ponownie. Warto próbować czegoś nowego.


Cień Cody McFadyen

Cień to jedna z kilku książek, które wypożyczyłam w nowej bibliotece. Jak wiecie, nie przywiązuję się za bardzo do opisów na tyle. Wybieram na chybił trafił z interesującej mnie kategorii. Lubię mieć niespodziankę, a ta była całkiem niezła.

Okładka obiecywała coś na miarę Hannibala Lectera i faktycznie, była to mocna, brutalna historia agentki FBI i jej zespołu, który musi znaleźć mordercę wybitnego i dosłownie przenikającego ich życie prywatne na wskroś. Złoczyńca nie przebierał w środkach, miał ogromną fantazję, a podłoże jego czynów było naprawdę mroczne.

Przyznaję, czytało się płynnie i bez zgrzytów, zbrodnie zaskoczyły mnie i wciągnęła mnie ta historia, chociaż bardzo szybko zaczęłam podejrzewać kto za tym stoi i miałam rację. Podobała mi się kreacja złoczyńcy, ale zabrakło mi wyjaśnienia kilka wątków, które pojawiły się w trakcie. Akcja toczyła się szybko, a jej zwroty były interesujące, chociaż dość spodziewane. Czy polubiłam główną bohaterkę? Szczerze na początku nie bardzo podobała mi się ta postać i jej wspomnienia rodziny nadal wzbudzają pewnego rodzaju opór. Jakoś nie gra mi ogromne skupienie kobiety, która straciła męża i córkę na utracie partnera i milczenie na temat utraty dziecka. Może to zbyt stereotypowe myślenie z mojej strony, ale dziwnie czytało mi się całe strony wspomnień o mężu, a jakieś pojedyncze zdania padające z ust innych postaci o dziecku głównej bohaterki. Nie grało mi za bardzo ta cisza, ale może, tak jak wspomniałam, problem leży w moim podejściu.

Ogólnie książkę polecam. Wciąga, szybko się czyta i zbrodnie są nietuzinkowe, nowe, ale nie widzę jej na Lubimy Czytać, dlatego wrzucam link do księgarni [KLIK]


Sylwester 2023

W tym roku domowo w wersji slow. Potrzebuję takiego luzu i odpoczynku, bo ostatnie tygodnie to był niezły kołowrotek wszystkiego. Mamy dobre winko musujące, przekąski i różne smaczki. Do tego film i można wyczekiwać 2024.

Udanego Sylwestra, wszystkiego dobrego w 2024 i do poczytania wkrótce!


Odkryj więcej z Makabreska.com

Subscribe to get the latest posts to your email.

6 odpowiedzi na „Motywacja, Treningi, Nowe Wyzwania, Cień Cody McFadyen”

  1. Awatar Justyna | makabreska.com

    Tak. Mają się dobrze ❤️

    Polubienie

  2. Awatar
    Anonim

    I jak koty w nowym mieszkaniu? Przyzwyczaiły się?

    Polubione przez 1 osoba

  3. Awatar
    Anonim

    Też spędziłam sylwester w domu, ale ja po prostu nie mam nikogo. Oglądałam seriale i bzdury w Necie

    Polubione przez 1 osoba

  4. Awatar
    Anonim

    ❤️

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Jestem Justyna,

Makabreska.com to moje miejsce w wirtualnym świecie. Bloga tworzę od trzech lat, a w blogosferze obecna jestem od blisko piętnastu. Piszę o drodze do lepszego życia, pracy nad sobą, podejściu do problemów, dobrostanie, finansach osobistych. Makabreska.com to miejsce, w którym dzielę się moimi wzlotami, upadkami oraz sukcesami. Okazjonalnie publikuję recenzje książek oraz moje opowiadania.

Znajdźmy się w Internecie

2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany