Ostatnie kilka tygodni było dla mnie ciągłym trwaniem pomiędzy komunikatorami i powiadomieniami. Dużo działo się w życiu moim i moich znajomych, i przepływ informacji był naprawdę intensywny.
Czym jest oversharing?
Cierpię też na coś takiego jak oversharing i jak tylko cokolwiek zaburzy moją codzienność to niemal natychmiast odczuwam potrzebę poinformowania o tym każdej jednej osoby czy ją to interesuje, czy nie.
Odbija się to oczywiście ogromną czkawką, bo w ramach odpowiedzi odstaję porady, opinię, sugestie i inne bla bla shity, które niesamowicie pogarszają moje samopoczucie, dołują i powodują, że zaczynam izolować się od ludzi pełna przekonania, że nikt mnie nie rozumie.
Autosabotaż
O uprawianiu oversharingu i autosabotażu dowiedziałam się całkiem niedawno. Proces pracy nad sobą i schematami obecnymi na co dzień w moim życiu ukazuje mi coraz więcej takich smaczków i chociaż jest to bolesne i przygnębiające, działa również bardzo wyzwalająco. Uświadomienie sobie powtarzalności pewnych zachowań pozwala zatrzymać się w momencie wchodzenia na znaną, wydeptaną już ścieżkę i zawrócić lub wybrać inną drogę. A wierzcie mi, nie jest to proste. Cały ten proces poznania siebie wzbudza we mnie ogromny dyskomfort.
Sabotowanie siebie
Wstydzę się przyznać przed samą sobą do wielu rzeczy. Boli mnie wykopywanie z głębi siebie motywacji i pobudek prowadzących do powielanych wielokrotnie zachowań. Zniechęca mnie myśl jaka jest przepaść między mną, a innymi super świadomymi siebie i swoich potrzeb osobami. Mimo to nie towarzyszy mi paraliż jak w przypadku wcześniejszych prób.
- Piekielny hotel: zaginięcie, śledztwo i ludzkie dramaty
- Rok bez zakupów. Trzy miesiące bez kupowania ubrań
- Rezygnuję z Instagrama. O szukaniu siebie w świecie nadmiaru
- Moje cele na drugi kwartał 2024 roku
- Ile warte jest zdrowie?
Za każdym razem, gdy pojawia się zniechęcenie robię głęboki wdech, unoszę głowę do góry, prostuję plecy i patrzę przed siebie. Postanowiłam całą sobą, że idę dalej. Pie*dolę schematy, które trzymają mnie w miejscu. To tylko zachowania, które mogę zmienić. To tylko nawyki, które mogę zmienić. To tylko przekonania, które potrafię odsunąć od siebie w każdej chwili, gdy tylko uznam, że są dla mnie szkodliwe. Nie tworzę list tego, co chcę zmienić. Nie robię dalekosiężnych planów.
Jak ograniczyć rozpraszacze i odzyskać czas?
Rozbiłam to wszystko na malutkie kawałeczki. Odcięłam się od rozpraszaczy. Przez każdy dzień przechodzę sama ze sobą minuta po minucie. Zatrzymuję się, gdy czuję się zagubiona, zmieszana i szukam przyczyny, oglądam moje myśli. Wyłapuję negatywne zachowania, izoluję czynnik, który mnie do nich składania.
Stałam się czujna i skupiona na to, czego potrzebuję. Na to czego chcę. Kwestionuję porady innych i przede wszystkim robię wdech, za każdym razem, gdy chcę, coś o sobie powiedzieć. Znam ten schemat, znam jego przebieg, ciąg i to, jaki będzie skutek. Nie chcę tego, to tylko szukanie atencji, złudne przeświadczenie, że rozwiązuję problem, który nadal jest w moim życiu. Szkoda mi na to czasu na schemat. Chcę mieć czas i uwagę na jego wyeliminowanie.
W mojej głowie kiełkują różne myśli, dostrzegam wewnątrz siebie różne potrzeby, których nie potrafię jeszcze nazwać.
Ciągnie mnie w inne miejsce niż to, w którym jestem obecnie. I czuję, że wreszcie zaczynam powoli tam zmierzać.
Przeczytaj również:
- Mentalność dłużnika
- Trzy pisarki, których książki bardzo lubię
- Ile kosztują Twoje subskrypcje?
- Przekroczyłam budżet spożywczy
- Lód na jeziorze pękł pod moimi stopami
2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany
Dodaj komentarz