Długie leniwe poranki

Uwielbiam długie, leniwe poranki z kawą i czymś dobry do jedzenia. Zajadam właśnie śniadanie z resztek z lodówki – dwa dogorywające jabłka, ostatki dżemu, pół jogurtu, dwie łyżki płatków owsianych. Owsianka to wdzięczne danie. Można wrzucić do niej naprawdę wiele. U mnie to zwykle sposób na to, aby wykorzystać to, co pozostało z ostatnich dni. Od dłuższego czasu szkoda mi wyrzucać cokolwiek z uwagi na to, jakie bajońskie sumy zostawiam co kilka dni w Lidlu i w Biedronce. 


Dzisiejszy poranek spędzam na relaksie. Wypoczywam po intensywnym tygodniu i zarwanych nocach. W czerwcu korzystam z życia przy każdej nadarzającej się okazji. Cieszę się piękną pogodą, słońcem i nadrabiam zaległości w spotkaniach z bliskimi osobami. Obecnie mieszkam tak blisko pięknego parku i kilku stawów, że grzechem byłoby nie skorzystać z takiego dobrodziejstwa. 


Korzystam w pełni z tych kilku godzin, które mam dla siebie. Przed 13 wychodzę z domu i wchodzę na kołowrotek mojego życia. Myślę tylko o przyjemnościach i pozytywach. 
Dwa razy dziennie – podczas podróży do pracy i z pracy – analizuję swoje życie i różne jego aspekty. Myślę o pracy, finansach, możliwościach, problemach, przeszkodach. Zbieram te wszystkie negatywy i obawy, porządkuję je. Ten czas w komunikacji miejskiej to taki mój audyt codzienności. Audyt każdego dnia, tygodni, miesięcy. Dzisiaj będę miała dużo do przemyślenia, bo właśnie rozpoczęłam kolejny rok mojego życia.

Wczoraj miałam urodziny, o których wiedziało tylko kilka osób, ponieważ w tym roku wybitnie nie mam ochoty na puste życzenia na tablicy na fb. Teraz mam niesamowitą ochotę na jakieś podsumowanie, uporządkowanie tego, co działo się przez ostatni rok i jak wiele się zmieniło, bo wiecie jak to jest w życiu – wydarzyło się dużo dobrego i niezbyt dobrego. Popełniłam wiele błędów i gaf. Odkryłam kilka cech, które bardzo mi we mnie przeszkadzają, a których do tej pory nie byłam świadoma. Albo inaczej – świadoma byłam, dopiero teraz tak bardzo oberwałam konsekwencjami i postawiłam na zmianę.


Zmiana jest trudna. To nieustanne czuwanie, pilnowanie się i stała uważność na czyny i słowa. Wyplewienie negatywnego zachowania to miesiące ciężkiej pracy, analiz, rozmyślań. Żadne tam 30 dni i po sprawie. Żadnego możesz wszystko, wystarczy chcieć. Nasze zachowania to nawyki, schematy, działania wyzwalane bodźcem lub popełniane bezwiednie, machinalnie. Aby coś zmienić, trzeba ciągle obserwować siebie, wyłapywać moment zapalny, reagować i zatrzymywać reakcję, która wcześniej była naturalna. To powoduje duży dyskomfort, szaleństwo mózgu i emocjonalną dezorientację. Zmiana to destrukcja obecnego ja, na rzecz lepszego ja. Wymaga ogromu samozaparcia, codziennych prób, krytycznej wyrozumiałości, która wybaczy potknięcia, ale nie wybaczy odpuszczania. Zmieniłam w sobie już wiele negatywnych zachowań. Nigdy nie robię tego na raz. Robię to pojedynczo, spokojnie, uważnie. Z czasem jest coraz łatwiej, ale kiedy czuję się pewniej, nie odpuszczam. Nie pozwalam świadomości, że przestałam coś robić, zaprzepaścić mojej pracy. Nie pozwalam spocząć sobie na laurach. 


Z okazji moich urodzin życzę i sobie, i Wam determinacji do walki o to, aby dzisiaj było lepsze od wczoraj. Życie to ogromna i niesprecyzowana perspektywa, która rozleniwia. Obietnica wielu lat powoduje odpuszczanie i odkładanie. Z tym odpuszczaniem i odkładaniem staram się walczyć. Nieustannie powtarzam sobie, że najlepsza pora jest teraz, a jedynym pewnikiem jest teraz. Nie oznacza to jednak, że carpe diem i hulaj dusza. Absolutnie. Staram się cieszyć życiem i pracować z tym, co mam. Nie daję się problemom, po prostu je rozwiązuje. Krok po kroku, dzień po dniu, aż problem staje się rozwiązany i przechodzi do przeszłości. To długie i mozolne działanie, ale przynosi szybszy efekt niż mówienie o problemie i przekładanie go na wieczne potem. 

Wszystkiego dobrego dla Was! 



 Przeczytaj również:

  1. Moje trzy grosze, czyli zamknij ten dziób
  2. 39 godzin
  3. Wyrwany z ciszy
  4. Trzy prawdy o kredytach, których nikt Ci nie powie
  5. Finansowy protrip z ostatnich wycieczek

2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany



Odkryj więcej z Makabreska.com

Subscribe to get the latest posts to your email.

5 odpowiedzi na „Długie leniwe poranki”

  1. Awatar
    Anonim

    Brawo

    Polubione przez 1 osoba

  2. […] Długie leniwe poranki […]

    Polubienie

  3. […] Długie leniwe poranki […]

    Polubienie

  4. […] Długie leniwe poranki […]

    Polubienie

Dodaj komentarz

Jestem Justyna,

Makabreska.com to moje miejsce w wirtualnym świecie. Bloga tworzę od trzech lat, a w blogosferze obecna jestem od blisko piętnastu. Piszę o drodze do lepszego życia, pracy nad sobą, podejściu do problemów, dobrostanie, finansach osobistych. Makabreska.com to miejsce, w którym dzielę się moimi wzlotami, upadkami oraz sukcesami. Okazjonalnie publikuję recenzje książek oraz moje opowiadania.

Znajdźmy się w Internecie

2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany