Hej, witajcie w czwartej już części Niedziela z Justyną. Jak minął Wam tydzień?
Mój był dość krótki, jeśli chodzi o kwestie zawodowe, ale energetycznie moje baterie osłabły dość szybko. Popełniłam kilka błędów organizacyjnych, które doprowadziły do tego, że nie udało mi się pójść na zajęcia na siłowni tyle razy, ile chciałam, ale wnioski wyciągnięte. Mam nadzieję, że kolejny tydzień będzie lepszy.
A co poza pracą działo się w tym tygodniu? Podejrzewam, że po tytule spodziewacie się naprawdę wiele. Postaram się utrzymać Wasze zainteresowanie, aż do samego końca.
Włoscy czciciele Szatana
Czyli reportaż Pablo Trincia (sprawdź na lubimy czytać) Autora poznajemy w momencie, kiedy orientuje się, że robi różnego rodzaju reportaże i materiały od tak dawna, że nawet martwe niemowlęta przestały robić na nim wrażenia. Zdumiony tym, jak bardzo cyniczny i znieczulony stał się wraz z kolejnymi latami pracy jako dziennikarz, postanowił znaleźć sprawę, która poruszy go i przekona, że nadal zdolny jest do współczucia i zaangażowania. W ten sposób trafia na serię procesów przeciwko rodzicom oskarżonym o przynależność do sekt czczących szatana, znęcanie się nad dziećmi, niemoralne i brutalne zachowania, mordowanie i gwałcenie dzieci.
Reportaż naprawdę wciąga. Zaczyna się od przedstawienia spraw tak, jak przebiegały. Natomiast dalsza część to weryfikacja wydarzeń sprzed niespełna 30 lat, o których zdawać by się mogło, że nikt nie pamięta. Ludzie ledwie coś kojarzą, mało kto ma jakąś wiedzę i pozyskiwanie materiałów od mieszkańców okolicy zbrodni zdaje się wręcz niemożliwe. Autor poznaje jednak księdza, który posiada liczne akta spraw, artykuły prasowe, a nawet nagrania zeznań, co pozwala przedstawić sprawę satanizmu w zupełnie innym świetle.
Procesy opisane w książce zaczęły się od jednego chłopca. Z czasem kolejne dzieci zaczęły zgłaszać podobne przeżycia, jednak były to czasy prawie przed internetowe, nie było szans, aby dowiedziały się z social mediów lub stron www, o co chodziło. A jednak ich zeznania były podobnie zgodne. Zgodność ta doprowadziła do licznych wyroków skazujących, rozpadu rodzin, stygmatyzacji, a nawet samobójstw osób zamieszanych w sprawę.
Dziennikarskie śledztwo, którego nikt nie podjął się w trakcie trwania procesów, szybko doprowadziły autora do niezwykle ciekawych wątków ujawniających liczne nadużycia, niedopatrzenia, brak weryfikacji, manipulacji faktami oraz mocne wpływy na zeznania dzieci.
Czy te wszystkie zbrodnie naprawdę się wydarzyły? Czy dzieci z tak odległych od siebie miejsc mogły być ze sobą w kontakcie i zeznawać podobne wersje wydarzeń? Czy te wszystkie rozpady rodzin były konieczne? Jak skończyło się ujawnienie satanistycznych rytuałów pełnych przemocy i mordu?
72 dni bez jedzenia
Czyli Śnieżne Bractwo – film dostępny na Netflix o katastrofie urugwajskiego samolotu, który rozbił się w Andach. W wyniku katastrofy blisko 30 osób zostaje uwięzionych w górach i rozpoczyna walkę o przeżycie.
Odpaliłam, bo spodobał mi się opis, a im dłużej oglądałam, tym większy smutek mnie dopadał. Mój umysł nie był w stanie ogarnąć emocji towarzyszących ludziom, którzy wiedzą, że są po środku niczego, akcja ratunkowa została zakończona, jedzenia jest odrobinę i nie ma jak wezwać pomocy.
Wyobrażacie to sobie w ogóle? Nie móc wezwać pomocy? Widzieć góry wszędzie, gdzie spojrzycie? Być otoczonym śniegiem i próbować przetrwać w temperaturach sięgających kilkudziesięciu stopni poniżej zera bez specjalistycznej odzieży?
To, co najbardziej uderzyło mnie w tym filmie, to, że tak niewielka garstka osób dążyła do zmiany położenia, szukania ratunku, znalezienia rozwiązania. Owszem, dążyli oni do przeżycia, ale w tym podstawowym znaczeniu – zapewnienia sobie ciepła, jedzenia oraz przetrwania kolejnych dni. Nie było w nich jednak dążenia do bycia uratowanym, szukania pomocy. Czekali oni na śmierć.
Jeżeli kiedykolwiek słyszeliście opowieści o ludziach, którzy w wyniku katastrofy zaczęli jeść swoich współtowarzyszy, to właśnie jest ten film. To ta historia została przedstawiona w Śnieżnym Bractwie i nie ukrywam, zabrakło mi w tym dość długim filmie tego, co działo się po.
Film kończy się na uratowaniu garstki ocalałych, chmarze dziennikarzy, spotkaniach z bliskimi. Liczyłam na chociaż kilka minut relacji z tego, jak opinia publiczna zareagowała na kanibalizm, zjadanie zmarłych. Wątek nie pojawił się w filmie, a szkoda. Myślę, że był to głośny temat. Wyobrażam sobie, co działoby się teraz, gdyby wydarzyło się coś podobnego, a co dopiero kilkadziesiąt lat temu.
Film trudny, ale wart zobaczenia, chociaż nie jest dla osób o słabych nerwach.
Prześladowca
Oglądam właśnie na Netflixie serial Obserwator oparty na faktach. Historia rodziny, która kupuje piękny dom i niedługo po przeprowadzce zaczyna dostawać listy od osoby podpisującej się jako Obserwator, deklarującej obserwację domu od dziesięcioleci. Znam tę historię z podcastów true crime i jestem bardzo ciekawa Netflixowej wersji.
LOTR
A właściwie Lords of The Sound Orchestra – koncert muzyki z Władcy Pierścieni. Ciekawe doświadczenie, chociaż cena biletów trochę zaporowa i wiele utworów zaczynało się motywem przewodnim filmu, przez co ja, osoba głucha jak pień, miała wrażenie, że leci ciągle to samo. Ogromy plus dla solisty Jarka – dał czadu.
Organizacyjne niepowodzenie
To nie był mój najlepszy tydzień, jeśli chodzi o organizację. Dużo było miotania się, łapania kilku srok za jeden ogon i braku skupienia na tym, co ważne. Rozkojarzyłam się, wrzuciłam za dużo planów, za mało refleksji i tydzień kończę z mocnym postanowieniem poprawy, ale też niewielkim moralniakiem, że moje plany nie doszły do skutku.
Co nowego na blogu?
Czym jest retrospektywa? Jak wykorzystać ją w życiu codziennym? [KLIK]
10 darmowych sposobów na lepszy nastrój. [KLIK]
Niedługo na blogu
W przyszłym tygodniu zajmę się podsumowaniem finansowych postanowień na 2023 oraz tematem organizacji czasu, ale zanim to nastąpi zapraszam do przeczytania pozostałych wpisów. Kliknij na wybrany tag i przeczytaj interesujące Cię treści.
2022 2023 2024 Blogmas Blogmas 2023 Blogowanie Budżet domowy Czas wolny Dbam o siebie DDA DDD Filmy i seriale Finanse Finanse domowe Finansowe podsumowanie miesiąca Inflacja Kredyty Kryzys Książki Lepsze życie Moje wydatki Odpoczynek Offline Organizacja Organizacja czasu Osiędbanie Oszczędzanie Pieniądze Planowanie Podsumowanie miesiąca Praca nad sobą Przemyślenia Recenzja Refleksje Refleksje codzienne Relacje Relaks Schematy Slow life Terapia Współpraca Wydatki Zadłużenie Zmiana Zmiany
Do poczytania wkrótce!
Makabreska.com 
Dodaj komentarz